- Przepraszam. Trener powiedział nam na ostatnim treningu że mamy dzień wolnego i wyjeżdżamy. Anastasi chce nas szybko ściągnąć . - powiedział smutnym głosem
- kurwa co ją sobie wyobrażałam wiązać się z siatkarzem. Nie dam rady wybacz mi - wstałam od razu i zaczęłam zbierać swoje rzeczy z podłogi i je ubierać.
- przecież będziemy się widząc co jakiś czas. Za każdym razem gdy dostanę dzień wolnego będę z tobą, są odwiedziny u nas będziesz mogła przyjeżdżać. Gabi nie skreslaj nas. - podbiegł do niej i złapał za rękę.
- daj mi spokój
- daj mi dzisiaj jeszcze pobyć z tobą. pozwól mi się sobą nacieszyć. Proszę. - powiedział nie puszczając mojej ręki . - tylko ty i ją . Dzisiaj . Proszę.. - dodał
- Michał nie wiem . Dla mnie to trudne.
- Kurek też jedzie. Nie tylko ty się musisz ze mną żegnać. Pit też. Ty tracisz tylko mnie, a twoją przyjaciółka chłopaka i brata.
- ona wie ?
- tak , ale jak to ?
- poszłaś się szykować ja przyszedłem pod drzwi, ale słyszałem ze tak szybko nie wyjdziesz więc wróciłem do nich, akurat Majka się śmiała, ze teraz będzie musiała pakować dwóch, a nie jednego, na co ja zacząłem się śmiać więc zauważyli ze jestem obecny w pokoju. Więc zapytała mnie czy ja już jestem spakowany, bo podejrzewa ze nie będę miał na to czasu bo będę chciał spędzić z tobą ostatnie chwilę. - powiedział i mnie przytulił.
- nie wyobrażam sobie tego.
- damy radę, obiecuję ! proszę nie zostawiaj mnie. Będę dzwonił codziennie, pisał , będę dzwonił na skype żeby podziwiać jak z dnia stajesz się coraz bardziej piękniejsza . Kocham cie nie chce cie stracić. - mówił a ja nie wiedziałam co zrobić. W pewnym momencie po prostu szybko wtulilam się w jego silne ramiona.
- nie obiecuję że dam radę, ale postaram się. Dla mnie to nowość ponieważ nigdy nie rozdzielałam się z nikim.
- rozumiem cie kochanie, tylko proszę nie skreślać nas.
- chodź się pakować , pomogę ci.
- dziękuję - powiedział i pocałował mnie.
Po pakowaniu zabraliśmy się za robienie obiadu wygłupiając się na wszystkie możliwe sposoby.
- siadaj do stołu zaraz podam . - powiedziałam i zabrałam się za nakładanie posiłku na talerze, siatkarz wykonał moje polecenie i chwilę później rozkoszowaliśmy się smakiem przyrządzonego przez nas obiadu.
___________________________________________________________
Przepraszam ze długo nic ale jakoś brak weny i komentarzy :-(