Łączna liczba wyświetleń

5728

piątek, 23 sierpnia 2013

Dwanaście . ♥

Po paru godzinach podjeżdżaliśmy pod mój i Majki blok. Po rozpakowaniu sie i wszystkim usiadłyśmy w kuchni przy stole i piłyśmy kawę. Usłyszałyśmy pukanie do drzwi.

- Majka otwórz. !- popatrzyłam na nią oczami Shreka.
- Dobra no !

Po chwili widziałam jak wbiegła do kuchni Samanta córka sąsiadki.

- Cześć Gabi. - odpowiedziała siadając mi na kolanach
- Hej słońce - odpowiedziałam i cmoknęłam ją w policzek
- Mamy się nią zaopiekować . - wtrąciła Majka, która właśnie zasiadała na swoje miejsce.
Po chwili ciszy Samanta się odezwała :

- Majka powiedz mi jak to jest jak się zakochasz? jakie to uczucie? - spojrzała na nią z zaciekawieniem

Spojrzała na mnie pytająco, ale po chwili namysłu odpowiedziała. :

- Tak naprawdę, w momencie gdy się zakochujesz, On jest dla Ciebie całym światem, nie ma nikogo innego. Ty jesteś wtedy tylko przy nim. chodzisz wyłącznie obok niego, śpisz tylko z nim i rozmawiasz tylko o nim. Ale potem.. Potem jest inaczej. Wiele się nie zmienia. Wciąż jesteś przy nim, wciąż trzymasz mu kroku, wciąż zasypiasz w jego ramionach i wciąż nie kończą ci sie tematy na jego temat, ale różnica jest taka, że zaczynasz zauważać innych.. zauważasz ich obecność. Ale jednak mimo wszystko wciąż jesteś pewna, stuprocentowo, że nikt inny nie będzie w stanie ci Go zastąpić. Wciąż będzie dla ciebie tak samo ważny jak na początku.
- Wiec mówisz że nic więcej między nami się nie zmieni? wciąż wszystko będzie takie same?
- Jak najbardziej. - powiedziała z uśmiechem na twarzy
- Skąd będziesz wiedziała, że to twoja miłość? Przyjdzie sama do ciebie czy nie wiem co.?  A może będę musiała poszukać jej gdzieś w klubie? ( tak jak na swoje 8 lat była aż za bardzo mądra )
- Co ci się wzięło na coś takiego? Ale wracając do pytania. - odpowiedziała i spojrzała z zaciekawieniem - To nie jest tak, że ubierzesz wysokie, czerwone szpilki, elegancką białą sukienkę, rozpuścisz swoje długie blond włosy na ramiona, muśniesz usta ostrą, czerwoną szminką i wyjdziesz. Wyjdziesz po to, żeby złapać miłość, puścić do niej oczko, rzucić przy drinku kartkę z numerem odchodząc i zastanawiając się czy oddzwoni. ? Możliwe. Ale może to nie będzie miłość? Pamiętaj, że miłość przychodzi niespodziewanie. Miłość złapie Cię wtedy, gdy ty nie będziesz jej gonić. Wstaniesz rano po imprezie z rozwalonym kokiem na głowie, rozmazanym makijażem i założysz sprane dżinsy i luźną koszulkę, nie patrząc w lustro wyjdziesz w takim stanie do sklepu po bułki. Tak, z twoją niezdarną głową zapomniałaś zawiązać sznurówek i wyłożyłaś się na chodniku. Ona wtedy podejdzie i poda ci rękę. To wtedy będzie miłość, bo nie patrząc na to jak wyglądasz pomoże ci. - na jej twarzy pojawił się jeszcze większy uśmiech.
- To rozumiem, że gdy wyłożyłaś się niezdaro na chodniku podbiegł twój przystojny Kuraś i tak wyszła z tego wielka miłość? - wtrąciłam i zaśmiałam się patrząc jej rozmarzoną minę
- Eeeej!! - odpowiedziała i dźgnęła mnie w bok - odwal się od mojego Bartusia i zajmij się swoim Kubiaczkiem!! - pokazała mi język i zrobiła udawanego focha.
- Oj no nie fochaj się kwiatuszku no.
- No dobrze no .
- dziewczyny ja też tu jestem! - oburzyła się Samanta.
- No dobrze wiemy..
- Ja chcę loda!
- Majka mamy jakieś lody? - spojrzałam z nadzieją w oczach na przyjaciółkę
- Jeśli Kurek nie zjadł to są. - powiedziała i ruszyła w stronę zamrażalnika.
- I co są?
- Na szczęście są - odpowiedziała i dała małej lody

I tak spędziłyśmy prawie cały dzień na zabawie z małą. Po treningu przyszli chłopacy i wpadli na pomysł, że możemy całą piątką się wybrać do ZOO mała przynajmniej będzie miała frajdę. Gdy wychodziliśmy z domu podeszłam do Kubiaczka i cmoknęłam go w policzek.

- Kotku wam naprawdę czasami zdarza się dobrze pomyśleć.
- Nie martw się, na wieczór mam lepsze plany dla nas samych - obdarował mnie uśmiechem i złapał mnie za rękę .

Mała tak się cieszyła z tej całej wycieczki, tak się wybiegała, że gdy wróciliśmy do mieszkania zasnęła na kanapie. Posiedzieliśmy razem jeszcze godzinę po czym Kubiak zaczął się przymilać do Majki.
- Tej Majka wiesz, że odkąd jesteś z Kurkiem wyładniałaś?
- Naprawdę? No co ty nie powiesz? To twierdzisz, że zanim z nim byłam nie byłam aż taka ładna?
- Gdzie tam, nie to miałem na myśli, ale teraz jesteś bardziej, no wiesz.. Przez tą miłość rozkwitasz.
- Powiadasz?
- No. Mówię ci. Zaczęłaś bardziej pokazywać swoje kobiece wdzięki, które naprawdę działają na mężczyzn. I gdyby nie Gabi ooj odebrałbym cię Kurasiowi - zaczął się do niej zalotnie uśmiechać.
- Przyznaj się czego ode mnie chcesz!
- Czy ja coś muszę chcieć?
- Dobra zajmę się małą uciekać mi stąd! - odpowiedziała i spojrzała na mnie
- dziękuję dobra kobieto. - powiedział i zaczął ją tulić
- Odwal się od niej bo stracisz te swoje białe klawisze - odezwał się rozbawiony Kurek
- Ludzie kocham was no .A ty Gabiś szykuj się, porywam cię do siebie. - i spojrzał na mnie
- Daj mi 5 minut. - powiedziałam i poszłam do łazienki
- Maju nie martw się twoja przyjaciółka nie wróci na noc. A ty Kuraś idź grzać wyrko . - uśmiechnął się i pobiegł do drzwi od łazienki

Po wyjściu z łazienki od razu ruszyliśmy do wyjścia i jego samochodu.. Całą drogę do jego mieszkania w samochodzie panowała ogromna cisza.. Dopiero odezwał się gdy podjechaliśmy pod jego apartament.
- Chodź słoneczko - powiedział pomagając mi wyjść z samochodu.
- Ale tu pięknie.
- Ale ja niestety musze zasłonić ci oczy, żeby niespodzianka sie udała
- Co ?
- Przepraszam kotku - podszedł do mnie od tylu, zawiązał mi jakąś chustkę na oczach i pocałował mnie czule. Przez całą drogę trzymał mnie mocno za rękę.  W końcu gdy weszliśmy do mieszkania zdjął mi przepaskę z oczu. To co wtedy zauważyłam zszokowało mnie.



 ________________________________________________________________

Przepraszam, ale jakoś chyba mi nie wyszedł . :(((


Chcecie bonusa po dobiciu 1000? 

Zapraszam do komentowania ;) 

4 komentarze:

  1. Zapraszam http://nie-poddam-sie.blogspot.com/2013/08/rozdzia-14.html :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam serdecznie na piąty rozdział: rozczarowanie.
    http://tylko-ty-i-twoj-wlasny-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. http://nie-poddam-sie.blogspot.com/2013/08/rozdzia-15.html Zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naiwność jedna z potencjalnych chorób cywilizacyjnych. Ludzie robią wszystko by być w centrum uwagi, by być docenianym, często narażając się na szyderstwa, podobnie zrobiła Łucja, którą życie wystawia na kolejną próbę. Tym razem na swojej drodze spotkała Jego - młodego, obiecującego przyjmującego Skry. Co z tego wyniknie? Zapraszam serdecznie na PROLOG nowej historii.

    heroicznanaiwnosc.blogspot.com

    Pozdrawiam Annie

    OdpowiedzUsuń