
- patrz to! - z zamyślenia wyrwała mnie przyjaciółka, która miała na sobie cudowną sukienkę. i jak w niej wyglądam ?
- cudownie bierz ją i to natychmiast. - powiedziałam z uśmiechem nurkując w sukienkach.
Po 2 godzinach chodzenia po sklepach w końcu udało mi się znaleźć sukienkę oraz buty jak i oczywiście parę dodatków do tego, a już nie mówiąc o kolejnych spodniach, bluzkach itd. Zostało nam jeszcze trochę czasu więc udałyśmy się do kosmetyczki na maseczki, masaże i takie tam inne pielęgnacje naszych ciał. Nie chciałam przeszkadzać Michasiowi w robieniu kolacji, Majka również dlatego postanowiła, że przebierze się w samochodzie w drodze do Kurasia.
- bałeś się, że nie przyjdę ? - powiedziałam gdy stał do mnie tyłem
- jesteś. - szybko się odwrócił i podbiegł do mnie - masz racje, trochę się speszyłem. cudownie wyglądasz - pocałował mnie w policzek i delikatnie odsunął mi krzesło, a chwilę później je przysunął po czym usiadł na przeciwko mnie.
- nie spodziewałam się, że masz aż taki talent, to wszystko tak ładnie pachnie.
- smacznego ślicznotko - powiedział po czym napełnił nasze kieliszki czerwonym płynem zawierającym w sobie dużo alkoholu.
Podczas kolacji bardzo dużo dowiedziałam się na temat Michała, ponieważ strasznie się przede mną otwarł, ja również nie byłam mu dłużna odpłacając tym samym. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, czasami nawet do łez. Jeszcze nigdy nie czułam się tak w towarzystwie chłopaka, byłam szczęśliwa, a on? On nie był byle jakim chłopakiem z jakąś byle jaką pasją. Był chłopakiem z duszą i bardzo dużym sercem, a siatkówka jest jego spełnieniem marzeń, jest czymś o co prawie całe życie walczył, o to aby zostać kimś ważnym. Mógł zostać prawnikiem tak jak chciała jego rodzina, księgowym tak jak jego matka, albo założyć własną firmę transportową jak ojciec. Wybrał zawód który kocha i mu najlepiej wychodzi, ma dar do tego.
Po kolacji i posprzątaniu po niej postanowiliśmy nie psuć
atmosfery i obejrzeć jakieś romansidło więc padło na " trzy metry nad niebem". Oglądając
leżeliśmy wtuleni w siebie w " naszej " sypialni, a w domu nadal
nikogo nie było. Michał od czasu do czasu gładził mój policzek palcem przez co
ja bardziej się do niego przytulałam. Po obejrzeniu filmu nie mieliśmy zamiaru
od siebie odchodzić więc będąc w swoich objęciach postanowiliśmy porozmawiać.
- mogę coś powiedzieć? Ale obiecaj że nie zmieni się to co jest między nami. - zapytał spoglądając mi w oczy, przy czym bardziej mnie przytulił.
- postaram się, ale nic nie obiecuję. - posłałam mu szeroki uśmiech
- bo wiesz, przez ten czas trochę zbliżyliśmy się do siebie i nie jesteś mi obojętna. Zależy mi na tobie i to bardzo, ale narazie nie zrobię żadnego kroku w przód dopóki nie będę pewny, że czujesz to samo. - mówił spokojnie, ale w jego oczach można było zauważyć strach. Nie taki zwyczajny, tylko bardzo głęboki, taki jakby miał stracić jakąś cząstkę siebie, kogoś z rodziny, albo ukochanego pieska, którego nie ma. Po długim przetworzeniu jego słów postanowiłam również wszystko powiedzieć co czuję, co myślę i co podpowiada mi moja kobieca intuicja, mimo że czasami też zawodzi.
- wiem, że znamy się bardzo krótko, ale ty dla mnie też jesteś kimś ważnym, kimś kto potrafi sprawić, że jestem szczęśliwa bez niczego. Chciałabym codziennie zasypiać i budzić się obok w twoich stalowych objęciach, które są szczere i pokazujące jak bardzo boisz się mnie stracić. Nie będę się bardziej wychylać w przyszłość bo nie wiadomo jak wszystko się potoczy, ale wiem, że na chwile obecną chce być tylko twoja. - powiedziałam że spokojem w głosie mimo że bardzo się denerwowałam, po czym wpiłam się w jego usta.
Nasze języki toczyły ze sobą zawiera walkę, nasze pocałunki były coraz bardziej zachłanne. Nasze ręce krążyły po całym ciele, moja najczęściej na jego plecach, zaś stanęła na jego nabrzmiałym przyrodzeniu, gdy złapałam za nie usłyszałam jego cichy jęk, co bardziej zmotywowało do dalszego działania. Nie minęło dużo czasu, gdy nasze części garderoby leżały porozrzucane po pokoju.
- mogę coś powiedzieć? Ale obiecaj że nie zmieni się to co jest między nami. - zapytał spoglądając mi w oczy, przy czym bardziej mnie przytulił.
- postaram się, ale nic nie obiecuję. - posłałam mu szeroki uśmiech
- bo wiesz, przez ten czas trochę zbliżyliśmy się do siebie i nie jesteś mi obojętna. Zależy mi na tobie i to bardzo, ale narazie nie zrobię żadnego kroku w przód dopóki nie będę pewny, że czujesz to samo. - mówił spokojnie, ale w jego oczach można było zauważyć strach. Nie taki zwyczajny, tylko bardzo głęboki, taki jakby miał stracić jakąś cząstkę siebie, kogoś z rodziny, albo ukochanego pieska, którego nie ma. Po długim przetworzeniu jego słów postanowiłam również wszystko powiedzieć co czuję, co myślę i co podpowiada mi moja kobieca intuicja, mimo że czasami też zawodzi.
- wiem, że znamy się bardzo krótko, ale ty dla mnie też jesteś kimś ważnym, kimś kto potrafi sprawić, że jestem szczęśliwa bez niczego. Chciałabym codziennie zasypiać i budzić się obok w twoich stalowych objęciach, które są szczere i pokazujące jak bardzo boisz się mnie stracić. Nie będę się bardziej wychylać w przyszłość bo nie wiadomo jak wszystko się potoczy, ale wiem, że na chwile obecną chce być tylko twoja. - powiedziałam że spokojem w głosie mimo że bardzo się denerwowałam, po czym wpiłam się w jego usta.
Nasze języki toczyły ze sobą zawiera walkę, nasze pocałunki były coraz bardziej zachłanne. Nasze ręce krążyły po całym ciele, moja najczęściej na jego plecach, zaś stanęła na jego nabrzmiałym przyrodzeniu, gdy złapałam za nie usłyszałam jego cichy jęk, co bardziej zmotywowało do dalszego działania. Nie minęło dużo czasu, gdy nasze części garderoby leżały porozrzucane po pokoju.
_________________________________________________________________________________
Jak widać wena chyba wraca.
Dziękuję bardzo za tak wysoką oglądalność. :)
Wczoraj widziałam, że weszło prawie 100 osób za co jestem bardzo wdzieczna i cieszyłabym się z komentarzy. ;)
P.S . Dokończyć tą scene w następnym czy ominąć? co wolicie?
Aleee przyjemny rozdział widać,że ta dwójka jest dla siebie stworzona ^^ A tak na marginesie też bardzo lubię ten film ;) W sumie możesz skończyć lubię te twoje sceny ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://siatkoholikxd.blogspot.com/
Pozdrawiam ;*
Podoba mi się ;) Nawet bardzo ;) Pisz dalej oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
CichaJa1
bardzo się cieszę, ze się podoba. :)
UsuńRozdział kolejny już jest w trakcie pisania. ;) dziś albo jutro się pojawi. :)
Zapraszam na 3 http://siatkoholikxd.blogspot.com/2013/07/trzy.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*