Nasze usta były ze sobą złączone.
Całował mnie tak namiętnie, że nie myślałam nad niczym innym, prócz tym, że
chce żeby był przy mnie cały czas. Nie przestając całować przerzucił mnie na
plecy przez co on znajdował się na górze. Podniósł głowę i szeroko się
uśmiechnął, po czym zaczynam składać swoje pocałunki na jego szyi. Wszędzie
wokół panuje ogromna cisza, słuchać tylko nasze przyspieszone oddechy. Mam na
niego wielką ochotę, chce stworzyć w końcu z nim jedność. A on? On wyczuł to.
Na złość się nie śpieszy z tym. Chce mnie bardziej podrasować. Wsuwa swój
palec w mój kobiecy organ co wywołuje u mnie głośny jęk. Zaczął nim powoli
ruszać, widząc że zaczynam odlatywać przyśpiesza swoje tempo. Byłam blisko do
przeżycia ogromnej rozkoszy, ale on nie tak się bawi. Wysunął palec z mojej
pochwy i zaczął zostawiać po sobie wilgotne ślady na moim ciele schodząc coraz
niżej. Rozsunął moje nogi i zanurkował między moimi udami .
początkowo zaczął delikatnie całować, następnie wepchnął swój jakże zwinny język
w tak zwaną szparkę i zataczając nim kręgi co sprawiło że na moim ciele
pojawiła się gęsia skórka, po moim ciele zaczęły przechodzić dreszcze i fale
ciepła, czułam jakby moje ciało miało eksplodować. Wyczuł to i ponownie wsunął
w nią palec, długo nie musiał czekać gdyż moje ciało wygięło się w
asymetryczny łuk. Powrócił do moich ust i mocno się w nie wpił i poczułam
straszną przyjemność. Nasze napalone ciała w końcu połączyły się w jedność, z
moich ust można było słyszeć ciche jęki, stęki, piski , a jemu się to podobało.
Jego biodra delikatnie pracujące w wolnym tempie przyśpieszyły, a usta muskały
zachłannie okolice mojej szyi i dekoltu. Łóżko skrzypiało w rytm jego ruchów i
moich pisków, coraz szybciej i głośniej. Na mojej skórze pojawiają się krople
potu, na jego również. Dochodzę , ale on nie ma zamiaru kończyć, tym zachęciłam
go do dalszej pracy. Na jego twarzy gości ten uśmieszek, po tym gdy mam orgazm
raz za razem, podoba mu sie taki plan. Nie chce się we mnie spuścić więc
wychodzi i jedzie dalej swoim zwinnymi paluszkami, a ja piszczę w niebo głosy,
wyginam się na boki, prężę się jak mokra deska na słońcu, a go to bawi, bo
jestem teraz taka bezbronna, nic mu nie zrobię. Po długich doznaniach i wielu
ekstazach opadliśmy na poduszki, po uregulowaniu oddechów wtuliłam się w jego
nagi tors.
- zależy mi na tobie mała - wyszeptał z tym swoim cudownym uśmiechem, który tak
bardzo uwielbiałam.
- wiem o tym. - a w moim głosie
pojawiła się pewność, gdybym miała na to wszystko dowód, chociaż go brak.
Wtuliłam się w niego i od razu
zasnęłam. Rano obudziły mnie ciche szepty na korytarzu, chciałam przytulić się
do nagiego ciała Michała lecz go nie było. Podniosłam głowę i zobaczyłam
pustkę, żadnego żywego ducha. Owinęłam się przykryciem, z szafki zabrałam
bieliznę, czarną bokserkę oraz luźne krótkie spodenki i poszłam wziąć długą
kąpiel w ogromnej wannie . Po 10 minutowym wylegiwaniu się usłyszałam że drzwi
od łazienki otwierają się.
- witaj skarbie - powiedział Misiek podchodząc i całując mnie namiętnie -
zrobiłem ci śniadanie
- chodź tu do mnie
- dwa razy nie mów - powiedział po czym wessał się w moje usta i wszedł do
wanny w ubraniach, zaczęłam je z niego szybko zdejmować i chwile później nasze
ciała wykonywały dzikie tańce, a z naszych ust wydobywały się głośne jęki.
- hej - powiedziałam z wielkim
uśmiechem na twarzy do Majki.
- witam, widzę że szczęśliwa - odpowiedziała z także wielkim uśmiechem na
twarzy, a za moimi plecami pojawił się Kurek.
- to ja nie będę przeszkadzać, zapraszam później do siebie na pogaduszki.
-.odpowiedziałam i że szklanką soku pomarańczowego w ręce opuściłam kuchnię
_____________________________________________________________
No to macie. ;*** przepraszam, że dopiero dzisiaj ale tak wyszło, już jest przy okazji napisany kolejny. :**
Z dedykacją dla Siatkoholika. :**
Zapraszam serdecznie na pierwszy rozdział: bezwzględność.
OdpowiedzUsuńhttp://tylko-ty-i-twoj-wlasny-swiat.blogspot.com
Zapraszam serdecznie na drugi rozdział: obojętność.
Usuńhttp://tylko-ty-i-twoj-wlasny-swiat.blogspot.com
Znalazłam Twojego bloga przypadkiem, nadrobiłam wszystkie zaległości i stwierdzam, że jest świetny;) Super się czyta, historia bardzo ciekawa;)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz to informuj mnie o nowych rozdziałach tego opowiadania na zsiatkowkacalezycie.blogspot.com ;)
Na pewno będę tu zaglądać, bo blog świetny;)
cieszę się, że się podoba . :) oczywiście będę informować. ;)
UsuńAh miałam ciary na plecach kiedy to czytałam ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane, dziękuje,ze dokończyłaś ta scenkę ;)
I bardzo dziękuję za dedykacje ;**
Czekam na następny ;*
Zapraszam do siebie http://siatkoholikxd.blogspot.com/
Pozdrawiam ;**
Nowy http://nie-poddam-sie.blogspot.com/2013/08/rozdzia-8.html :D
OdpowiedzUsuńNowy http://nie-poddam-sie.blogspot.com/2013/08/rozdzia-9.html
OdpowiedzUsuńDziesiątka http://nie-poddam-sie.blogspot.com/2013/08/rozdzia-10.html :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na trzeci rozdział: złowrogość.
OdpowiedzUsuńhttp://tylko-ty-i-twoj-wlasny-swiat.blogspot.com